Autor Wiadomość
zielone oczy
PostWysłany: Śro 22:57, 14 Gru 2005    Temat postu:

shadow napisał:
Ma to jakiś głębszy sens...!


Nie!I w tym rzecz.To jest po prostu smieszne i nic poza tym.Przeciez bez Was-mezczyzn, ten Swiat by nie istnial i za to Was kochamy Wink Very Happy
shadow
PostWysłany: Śro 22:09, 14 Gru 2005    Temat postu:

Ma to jakiś głębszy sens...!
zielone oczy
PostWysłany: Śro 18:22, 14 Gru 2005    Temat postu:

Posluszenstwo
Mezczyzni nigdy nie sluchaja tego,co sie do nich mowi.Maja co prawda dwoje uszu,ale jedno z nich sluzy do wpuszczania naszych slow,a drugie natomiast do natychmiastowego ich wypuszczania.Jesli czasem wydaje sie nam,ze sluchaja naszych wywodow w skupieniu na twarzy,to niechybnie boli ich brzuch,albo musza niezwlocznie udac sie do toalety.Dlatego proby obarczania ich nawet pozornie prostymi obowiazkami,takimi jak zrobienie podstawowych zakupow,wyrzucenie smieci lub podlanie kwiatka podczas naszej nieobecnosci,nie maja najmniejszego sensu i powoduja w nas samych niepotrzebna irytacje.

Zdrowie
W przypadku mezczyzny nawet najlzejsze przeziebienie lub katar moga byc niebezpieczne i brzemienne w skutki.Nie dla niego oczywiscie,tylko dla nas.Wystarczy stan podgoraczkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowana,konajaca ofiare,ktora wymaga od nas wysokowyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii,oraz zapewnien,ze na pewno nie umrze.
zielone oczy
PostWysłany: Wto 10:15, 13 Gru 2005    Temat postu:

shadow napisał:
Abstrahując od twojego wywodu, z którym trudno mi jest się zgodzić, zapytam dlaczego uważasz że: "Better to reign in hell. than serve in heaven". Mnie się wydaje że jest zupełnie odwrotnie.


Jak kto lubi... Wink
me
PostWysłany: Pon 20:29, 12 Gru 2005    Temat postu:

Wiesz "zielone oczy" nawet zgadzam sie z twoim monologiem, chociaz powinnysmy miec nadzieje ze istnieja jeszcze prawdziwi męzczyzni! Mam takie watpliosci, ze trudno jest znalesc wyjątkowego faceta, kóry nie bedzie zachowywal sie sie jak gbur, po kilku wsólnie spędzonych latach Wink . Bo często na początku są; kwiaty, komplementy, czułe słówka, jest uwielbienie, szacunek, cudowny sex. A potem..........................................
shadow
PostWysłany: Pon 19:28, 12 Gru 2005    Temat postu:

Abstrahując od twojego wywodu, z którym trudno mi jest się zgodzić, zapytam dlaczego uważasz że: "Better to reign in hell. than serve in heaven". Mnie się wydaje że jest zupełnie odwrotnie.
zielone oczy
PostWysłany: Pon 18:20, 12 Gru 2005    Temat postu: Wszystko o mezczyznie...

Jak wyhodowac faceta Very Happy Very Happy



Pierwszy dzien w domu
Nowy mezczyzna w domu to radosc dla kobiety,ale i nowe obowiazki.Nie mozna zapominac o tym,ze czesto nie znamy rodowodu,ani nawet poprzedniej wlascicielki naszego nowego pupila.Nie wiemy,jak byl traktowanyi jakie ma nawyki.Na wszelki wypadek nie nalezy wykonywac zbyt gwaltownych ruchow,lepiej tez unikac podnoszenia glosu,bo moze sie skulic,schowac za szafe i trzeba bedzie wlaczyc odkurzacz,zeby go wyploszyc.Dlatego juz od progu przemawiamy do niego lagodnym,acz stanowczym glosem.Ukladamy na kanapie,glaszczemy po glowie(ostroznie,bo moze nieprzyzwyczajony)i pozwalamy mu zatrzymac paletko,by czul zapach z poprzedniego domu.Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza,poniewaz moze pochlipywac i piszczec,ale musimy wykazac sie konsekwencja i nie brac go od razu do swojego lozka,zeby sie nie przyzwyczail.

Zle nawyki
Juz po kilku dniach pobytu nowego mezczyzny w domu orientujemy sie pobieznie,jakie ma nawyki.Najczesciej przywiazuje sie do miejsca,na ktorym spedzil pierwsza noc,czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej.Czesto z pilotem od telewizora w dloni.Czasem z gazeta,sporadycznie z ksiazka.Poniewaz malo mowi,mogloby sie wydawac,ze mysli,ale najczesciej okazuje sie,ze to tylko zludzenie.Gdy czuje glod,opuszcza legowisko i buszuje po kuchni.Wtedy najlepiej byc w domu i szybko zrobic mu cos do jedzenia.W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypietrzone grzbiety brudnych naczyn pod stopami lepkie substancje,a wszystko posypane zgrzytajacym cukrem i okruszkami chleba.W lodowce natomiast puste kartony po mleku.W zadnym wypadku nie wolno wtedy bic mezczyzny.Bo ucieknie.

Karmienie
Karmienie mezczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet srednio zdolna kulinarnie kobieta udzwignie ten ciezar,w niektorych przypadkach rowniez i zwiazane z tym koszty.Nie nalezy sie tez stresowac opinia mezczyzny na temat smaku podawanych dan,bo i tak zadna z nas nie potrafi gotowac tak,jak jego mamusia.Podajemy zatem cokolwiek,byle bylo cieple,poniewaz on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora.Podobno znane sa przypadki,ze udalo sie nauczyc mezczyzne,zeby kanapki jadl nad talerzem i nie w lozku oraz nie podjadal z rondla,ani tez nie gryzl calego peta kielbasy jak barbarzynca,ale informacje te nie zostaly potwierdzone naukowo.Jedno jest pewne-mezczyzna lubi dostawac jesc regularnie i szybciej sie wtedy oswaja.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group